Wielki Post jest dla chrześcijan szansą na szukanie form wyrazistszego zaznaczenia wyznawanej wiary w swoim życiu. Ta wyrazistość jest potrzebna, by wyróżnić się pośród ludzi podzielających tyle innych światopoglądów. Trzeba jednak przyznać: chrześcijaninowi nie jest łatwo się wyróżnić. (Może nawet nie wszyscy tego chcą).
Jak pokazać, że jest się chrześcijaninem? Co ma wyróżniać wierzącego? Czy ma coś szczególnego mówić? Ale przecież bardzo wielu ludzi mówi ważne i głębokie rzeczy i to nieraz o wiele piękniej i bardziej przekonująco niż chrześcijanie. Czy ma się odróżniać działaniem? Niestety, okazuje się, że wielu niechrześcijan jest o wiele sprawniejszych, efektywniejszych, bardziej energicznych w działaniu. A może wierzący powinien wyróżniać się posiadaniem? No cóż, wielu niewierzących w Boga ma więcej bogactw, talentów i zdolności niż chrześcijanie. Więc w czym mógłby wyróżnić się chrześcijanin? Myślę, że po prostu umiejętnością bycia.