sobota, 25 lutego 2012

Podróż w inny wymiar istnienia?!

Proste bycie też może być umartwieniem

Wielki Post jest dla chrześcijan szansą na szukanie form wyrazistszego zaznaczenia wyznawanej wiary w swoim życiu. Ta wyrazistość jest potrzebna, by wyróżnić się pośród ludzi podzielających tyle innych światopoglądów. Trzeba jednak przyznać: chrześcijaninowi nie jest łatwo się wyróżnić. (Może nawet nie wszyscy tego chcą).

Jak pokazać, że jest się chrześcijaninem? Co ma wyróżniać wierzącego? Czy ma coś szczególnego mówić? Ale przecież bardzo wielu ludzi mówi ważne i głębokie rzeczy i to nieraz o wiele piękniej i bardziej przekonująco niż chrześcijanie. Czy ma się odróżniać działaniem? Niestety, okazuje się, że wielu niechrześcijan jest o wiele sprawniejszych, efektywniejszych, bardziej energicznych w działaniu. A może wierzący powinien wyróżniać się posiadaniem? No cóż, wielu niewierzących w Boga ma więcej bogactw, talentów i zdolności niż chrześcijanie. Więc w czym mógłby wyróżnić się chrześcijanin? Myślę, że po prostu umiejętnością bycia.

piątek, 17 lutego 2012

Kosmici albo Babia Góra

Czy każdy relatywizm jest szkodliwy?


Wielu chrześcijan drży na dźwięk słowa „relatywizm” i niemal automatycznie oplata je siecią negatywnych skojarzeń. Wydaje się jednak, że termin ten posiada także znaczenie pozytywne. Przykładowo, trudno zarzucić szkodliwość relatywizmowi szczególnej i ogólnej teorii względności. Powiedzmy prowokacyjnie: pewne formy relatywizmu mogą nawet okazać się niezbędne dla chrześcijan, choćby po to, by program nowej ewangelizacji był przekonujący.