Julia Hartwig pisała kiedyś w wierszu „Niepewność”: „Ale
tyle jest uwodzicielskiej mocy w samej urodzie świata / taka nasza niepewność
co ułudą a co prawdą / że wciąż wpadamy w pułapkę uczuć i doznań / i nie chcemy
pozbawiać się żadnej radości / nawet wiedząc jak niewiele są warte i
krótkotrwałe”. Nic dzisiaj nie jest tak narażone na złudzenia, jak relacje
międzyludzkie. Tym bardziej, gdy zasadniczym ich budulcem są uczucia. Na
uczucia zawsze trudno liczyć, choć jednocześnie bez nich nie sposób budować
relacji. Coraz więcej osób posiada kruchą strukturę psychiczną, poranioną i
obolałą, i paradoksalnie, doświadcza wielu niespełnień w naszym świecie
niezliczonych możliwości. Kultura masowa i napędzające ją media są jedną wielką
grą na uczuciach. To, co przeżywamy jest ciągle poddawane reinterpretacjom
przez psychologów, socjologów i specjalistów od reklamy. W takich warunkach wszystko,
co czujemy musi się stawać coraz bardziej niejasne.